Wstęp – coś o mnie

Może przedstawię się na początku.
Piotrek jestem, niby zwykły facet przed 40-stką ( nie kilka dni ale 2 lata przed 40 ). Mam żonę, pieska, etc. Studia przerwałem w połowie bo zauważyłem że niewiele w życiu mogę mi pomóc i zabrałem się za prywatny business. Nie miałem tak dobrze w życiu że rodzice sponsorowali mi wszystko, zaczynałem od zera. Ale od zawsze miałem dryg do dobrych pomysłów i kombinowania. Tak więc zacząłem od małej firmy, później kolejna w innej branży i tak to się rozkręciło że mogę dzisiaj żyć na odpowiednim poziomie. Ale nie o tym chce pisać, choć wspomniałem o tym bo pieniądze pomogły realizować mi to co robię, to o czym chcę napisać.
Pewnie gdy będzie tego bloga czytać jakaś kobieta to będę wyzywany za swoje czyny, być może faceci również nie będą tego pochwalać. Kto wie … zobaczymy.
Już podczas pobytu na studiach zauważyłem że jestem bardziej niż koledzy zainteresowany seksem, kobietami, etc. Uznawałem to za coś normalnego, bo w sumie chyba każdy nastolatek może kochać się codziennie i godzinami? Przynajmniej takie miałem marzenia i fantazje. Między innymi tak poznałem swoją przyszłą żonę – po pierwszym miesiącu znajomości przyznała się że chyba jest nimfomanką bo ciągle myśli o seksie. To seks nas połączył i na początku na tym zbudowaliśmy związek. Nie widzę w tym nic złego, może ktoś uważa inaczej, ale skoro każde z nas miało takie potrzeby to dlaczego nie?
Aktualnie mamy swój domek, samochody, wakacje … nic nam nie brakuje. Ale gdy wskoczyłem na taki poziom życia to zaczęły budzić się we mnie różne fantazje, które z czasem zacząłem realizować. Jest to moje drugie życie. Tak, zdradzam żonę, bo pewnie każdy o tym teraz pomyślał czytając to co piszę. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie i nie chcę się usprawiedliwiać bo nie mam takiej potrzeby. Może dodam że moja żona też aniołkiem nie jest – 2 lata po ślubie zdradziła mnie z moim pracownikiem. Do dzisiaj nie wie o tym że ja o tym wiem i niech tak pozostanie. A czy ona się domyśla co robię? Może tak, może nie … nie daje po sobie poznać że wie.
Chcę tutaj wygadać się z tego co robię, swoich pomysłów, które wskoczyły na wyższy poziom dzięki kasie. Moje fantazje z lat studenckich mogę teraz realizować, spotykać się ze znanymi osobami, spotykać osoby które kiedyś podziwiałem, śliniłem się na widok zdjęć, etc.
To może tyle na początek. Nie mam pojęcia czy ktokolwiek to przeczyta, mam nadzieję że tak i da mi o tym znać.

5 odpowiedzi na “Wstęp – coś o mnie”

  1. A może ona nie zdradziła, może nie tak to było jak ktoś ci opowiedział. I dlaczego ryzykujesz stratę tego, co masz, przecież ona lubi seks tak jak Ty.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij